Obserwatorzy

środa, 5 sierpnia 2015

A kiedy nadejdzie jesień

a kiedy nadejdzie jesień
wybiorę się do lasu
pooddychać  ziemią
zaczerpnąć pełnymi garściliami
wilgonych liści
poczuć zapach drewna i igliwia

na łąkach
poczuje wiatr na twarzy
wonny od ziół
uśmiechnę się do traw
zerwę bukiet nawłoci
upletę wianek z wrzosów

spójrz
słońce spija
resztki rosy
upał doskwiera
a baromer idzie na pogodę
jeszcze nie czas