Obserwatorzy

środa, 9 lipca 2025

 

***

jeszcze raz dotknij mnie myślą

już ostatnią

nie tak miało być

chciałam budzić się przy tobie i zasypiać

chciałam płonąć jasnym ogniem

i spijać łzy z twoich rzęs

chciałam trwać tuż obok

chciałam i już nie chcę

nie chcę dopieszczać twardego serca

nie chcę manipulacji goryczy

nie będę marzyć tęsknić czekać

jeszcze raz dotknij mnie myślą

i zapomnij

Agata Rak

sobota, 21 grudnia 2024

 haiku


Wigilia tuż tuż
przepis na barszcz z uszkami
jeszcze czeka
choinka w bieli
na wigilijnym stole
samotny talerz
Wigilia trwa
przy stole ze mną mama
i puste miejsca

haiku

 zapach piernika

kolację wigilijną

czas zacząć


światło świec
opłatek w rękach mamy
otwiera serca


zapach jodły
kolacja wigilijna
czeka



Bóg się rodzi
kolęda grzmi pod niebo
ciemna noc
stajenka
Jezusek na sianku
błogosławi
gwiazda za gwiazdą
niebo rozświetlone
kolędnicy

piątek, 20 grudnia 2024

 Dziś haiku :)

zapach sernika

wspomnienie gwiazdki z babcią

wciąż świeże


stroik na stole

opłatek w twoich dłoniach 

budzi wspomnienia


światełko w szopce

wspomnienie gwiazdki z dziadkiem

jeszcze żywe

 

***

 

Już gwiazda świeci i mruga

chwytam w dłonie jej blask

zapalam świece

i do stołu proszę

jeszcze opłatek

 i otulona zapachem lasu

już spoglądam

w wyblakłe oczy babci

ile to już Wigilii razem

pamiętam te pierwsze

gdy jako dziecko śniłam o aniołku

 i te ostanie gdy miejsca przy stole coraz więcej

i tą gdy dziadek

przygotował szopkę

Jezuska w niej i światełko

sięgające duszy

ile jeszcze Wigilii razem

ile wspomnień

drgnień serca

 

Agata Rak

czwartek, 19 grudnia 2024

 

 

***

dziś Wigilia

śnieg prószy od rana

gwiazdki tańczą wirują

zwieszają się z rzęs

jak firanki

jak wtedy

gdy Wigilię spędziłam u mamy

jeszcze na wsi

była wtedy taka młoda

pełna życia

szczęście się do niej uśmiechało

z każdego kąta izby

i tryskało kaskadami wokół

piec czarodziej szeptał od rana

tata znosił drewniane szczapy

później ubrał choinkę

górską jodłę szybującą pod sufit

a mama uprawiała czary w kuchni

była zupa grzybowa karp

z radością lepiłyśmy pierogi

chyba kopę

zapach piernika pieścił nos

korzenno-miodowym aromatem

ileż to już lat minęło

ile chwil dni Wigilii

pozostały wspomnienia

i puste miejsca przy stole


środa, 18 grudnia 2024

 

***

 

pamiętasz

pierwsza wieczerzę razem

gdy dłoń w dłoni

szliśmy do stołu

i te święta pachnące sernikiem i jodełką

i srebrną gwiazdę na czubku

nieco przechyloną

i łańcuch z bibułki

kolorowy i delikatny

jak to co nas łączy

pamiętasz tą magię

barszcz z uszkami

wyczarowany przez moja mamę

i wzruszenie twojej

a tego kota w śniegu przy drodze

który płakał za domem

i jego czułość

gdy odtajał przy kominku

w tamtym roku samotny wędrowiec

miał cztery łapy

pamiętasz jego miłość i naszą

pamiętasz