Obserwatorzy

czwartek, 28 listopada 2013

Księżycowa noc

nie zasypiaj jeszcze nie
księżycowa noc
śle zaproszenie

czuję tchnienie wsi
jej rytm i wszechobecną ciszę

popatrz
niebo w granat ubrane
tuli w ramionach szarość
miękką jak jedwabny szal
a gwiazdy pławiące sie w sadzwace
wyciągają roziskrzone dłonie

między jednym a drugim
drgnienie powiek
obejmuję drzewa
nurkuję w jasności chaty

wyrwij z ram czasu
cząstkę wspomnień
i zachowaj w sercu

czy już śnię

foto Bończa Rutkowski,,Księżycowa noc"


wtorek, 26 listopada 2013

poniedziałek, 25 listopada 2013

pierwszy śnieg

pierwszy śnieg
schody do domu w bieli
ślady gołębi

Lato to czy jesień

szafirowe drzewa bielą strojne astry
fioletowe wrzośce żółte słoneczniki
kwitną jeszcze dalie a już jesień czeka
lecą już bociany odlecą i gęsi

koszyk pełen rydzy ostatnie maliny
dojrzałe orzechy lecz dorodne dynie
czerwone korale wianek na drzwiach zdobią
kasztany spadają lato żegna już

jesienne poranki letnie popołudnia
ta pora przełomu babim latem kusi
w ciepło dni obleka chłodem nocy straszy
jesień to czy lato jesień już tuż tuż


wrzesień 2013r

niedziela, 24 listopada 2013

Jesień

zasłuchana w deszczu zasłuchana w wietrze
sławię puste pola sławię mgliste łąki
tańczę walca z liśćmi pląsam z kasztanami
tulę w myślach tulę jesienną noc

chadzam z babim latem przytupuję czasem
kałuże omijam blasku słońca szukam
jarzębin korale na szyi motam
wrzosem sie otaczam  szkarłatem śnię

nie tęsknię za wiosną nie płaczę za latem
nie czekam na zimę puch biały sypki
tylko złote brzozy tylko czerwień dębów
w duszy mojej grają a w sercu bal

sobota, 23 listopada 2013

dosięgam łąki
otulonej ciszą
i mgły falującej z wolna

brzoza samotnica
płacze ostatnimi liśćmi
czuję mokrą korę
zapach błota
i wiatr zaglądający w oczy

śliskie trawy
smagają dłonie
tak zimne
brodzę
w wilgoci i smutku

melancholia puka
do okna duszy

kiedy w końcu szadź
zalśni w słońcu

czwartek, 21 listopada 2013

Posłuchaj

niebo szlocha
szarością
miesza krople i łzy

drzewa krzyczą
nagimi gałęziami
budząc tęsknotę
za słońcem
i ciepłem dłoni

wiatr
szepcze w kominie
to roznieca to tłumi płomień
szarpie włosy
chłodzi duszę

splatam warkocz
z sinych traw i wspomnień

czemu listopad
i twoje serce
są tak zimne


środa, 13 listopada 2013

zmierzch w ogrodzie

zmierzch w ogrodzie
kopczyk piasku pod bzem
zapach ziemi
twój czarno- biały pyszczek
na zawsze w moim sercu

Schyłek jesieni

ciepło odpłynęło
z babim latem
słońce ukryło twarz
za wachlarzem z chmur
ostatnie liście
pieszczą drżeniem gałęzie
ptaki zaskakują ciszą

spójrz
pies skulony z zimna
odwiedził następną kałużę
a koty okupują
buzujący piec

słyszysz
śpiew wiatru
i szept mgieł

zima puka do drzwi

sobota, 9 listopada 2013

piątek, 8 listopada 2013

Jesienne smutki

jeszcze wczoraj radość
całowała mnie w czoło
a dziś smutek
mości się w sercu
a skulone emocje łkają w ciszy

czy wieczór
z powrotem gwiazd i ciebie
sprowadzi szczęście

a może to jesień
tłamsi myśli
i rozplenia cierpienie
jak chwasty
 i  dopiero wiosenne grzmoty
rozjaśnią twarz
i pomalują wargi uśmiechem

wtorek, 5 listopada 2013

poniedziałek, 4 listopada 2013

Dziś i jutro od wczoraj

cierpienie oblekło
w mrok teraźniejszość
ciemność krzyczy goryczą
nieistnienie wyżera duszę
stężała jasność trwa
przycupnięta w kącie

szukam
barw odcieni ciepła
błądzę
zbieram
lśniące
przebłyski wspomnień
jak naręcza kwiatów

jutro wabi
niebyt
ulatuje  szarością w cień
i biegnę biegnę ku światłu



Marcin Sacha

niedziela, 3 listopada 2013

Poczekaj

nie nadążam
śnieg ścieli mroźny całun
między nami
chłodzi dłonie usta dusze

wiatr szelma
tarmosi gałązki
igra z emocjami
wyciska łzy

spójrz
jeszcze liście okupują z szeptem
gałęzie
jak rdzawe ptaki
a już drzewa
otulone puchem śnią o cieple

poczekaj
czy jeszcze kiedyś
zestroimy kroki myśli serca


cmentarz we mgle

cmentarz we mgle
znicz na grobie dziadka
woń chryzantem
stado szarych gołębi
jeszcze na niego czeka