Spójrz
już drzewa stroją się
w złote sukienki
stary świątek
w kapliczce przy drodze
zasnął otulony mgłą
żurawie sposobią się
do lotu
zabierając z sobą
lato
noce tchnące ciepłem
i zapach maciejki
powitaj jesień
uśmiechem
i bukietem astrów
nie uśmiechaj się
do złotych liści
jeszcze jesień
nie wybuchła pełnią barw
jeszcze nie czas
wędrówek żurawi
nie czas dymów z ognisk
igrających z mgłami
popatrz na słoneczniki
grzejące twarze w słońcu
na malwy
i na szmaragdowa trawę
pieszcząca stopy
nie żegnaj lata
ono wciąż trwa