Obserwatorzy

czwartek, 31 stycznia 2019

Zima



mróz kwiaty już rzeźbi skrycie
drzewa pod szadzią stękają
dusza juz nuci w zachwycie

słoneczne dni też bywają
piękna ta zima nastała
śniegiem pokryła już pola
droga do sanny dojrzała
iskra się w sercu zapala
zachwytem wzdycham o świcie
piękno podziwiam wieczorem
wierszuję też należycie
nad skutym lodem jeziorem



wtorek, 29 stycznia 2019

Ten sen



nie zdradzę nikomu
zaprosiłam cię do mojego snu

uwodziłeś spojrzeniem gestem 
utknęłam w przestrzeni pomiędzy 
nocą a brzaskiem
w poszukiwaniu twoich ust
spragniona tajemnicy i czegoś więcej
zachłysnęłam się oddechem
spiłam zapach nieba i piekła
pamiętam
pieszczoty niespokojne dłonie
ostatni dotyk krzyk
i poranek pachnący tęsknotą
cichy jak twoje wyznania


niedziela, 27 stycznia 2019

Zanim powiedziałam tak




szukałam  schronienia
 nim powiedziałam tak
chciałam zbudować dom
na granitowej skale
miał tchnąć ciepłem i miłością
szukałam spokoju
chciałam pomilczeć z tobą
zaznać ukojenia i ugasić pożar wspomnień
pamiętam
noce krzyczące rozkoszą
czułość i tęsknotę gdy znikałeś choć na chwilę
i pewność jutra o poranku
wtedy powiedziałam tak



piątek, 25 stycznia 2019

***



starość narzuca brzemię
 nie głaszcze
rzuca na kolana pod pręgierzem
rozlicza z czynów
przeszłość wskazuje jej drogę
sumienie bywa katem
sprawiedliwość karą



czwartek, 24 stycznia 2019

***



młodość karmi się snami
pląsa z lekkością motyla
 to wybiega w przód
 to chwyta w dłonie teraźniejszość
starość  naznaczona trwaniem
czeka cicha i bierna
przytulając do serca wspomnienia



wtorek, 22 stycznia 2019

o starości


lata umykają w pędzie
jak tabun dzikich koni
czas maluje srebrem skronie
to nic że energii coraz mniej
że zmarszczki  rozkwitają na czole
uchwyć marzenia utkane ze snu
one nigdy się nie starzeją


poniedziałek, 21 stycznia 2019

wspomnienie o babci


jeszcze wczoraj
dotykałam twoich papierowych dłoni
dziś odeszłaś
do krainy pachnącej wiecznością
zabrałaś spokój bliskość opowieści
ciepło nie pieści już serca
nie wysłuchasz  nie pocieszysz
zwierzenia
przekułam w ciszę
smutek zapuścił korzenie
i tylko czasem gdy próbuję
schwytać wspomnienia
dostrzegam twoje oczy



niedziela, 20 stycznia 2019

zima



sypie śnieżek sypie mrozik nie rozpieszcza
Kasie szczypie w uszka niedobry koleżka
bałwan pod oknem jeszcze miotłę dzierży
piesek marznie na mrozie i wciąż w budzie leży

poleży do marca czeka na słoneczko
Kasia też już czeka gdy zdejmie palteczko
jeszcze czekać trzeba na wiosenna kwiaty
na razie karnawał jak zawsze bogaty

Kasia na bal idzie w towarzystwie taty
fartuszek odłoży włoży piękne szaty
tańczyć będzie ładnie oczaruje dzieci
karnawał się skończy czas szybko poleci



piątek, 18 stycznia 2019

czemu




pod powiekami noc się skrada
samotna bezsenna
marzenia utkane ze wspomnień
układają się na poduszce
zamiast ciebie
pamiętam szepty moc zapewnień
poranki  pełne uniesień i westchnień
i twoje oczy
zamknięte na zawsze
trwam w ciszy już spokojna
 uśmiechem przeganiam rozpacz
tylko czemu
rzęsy pachną łzami
czemu wciąż oddycham tęsknotą



środa, 16 stycznia 2019

W imię dobra




cóż żeś uczynił
świat zamarł i przeklął
ten moment gdy dobro
strąciłeś do wrót Belzebuba
anioły zapłakały
nie posłuchałeś głosu serca
zbrukana dusza ogłuchła
od krzyku sumienia
dzierżyłeś błąd jak wieniec chwały
i tylko mi nie mów
w imię dobra




wtorek, 15 stycznia 2019

Złudzenie




w imię dobra
przekułeś prawdę w kłamstwo
wypuściło pąki
 trując jadem myśli
czemu bez wstydu
trwonisz czas
na igraszki z Lucyferem
trwasz w złudzeniach bijąc się w piersi
przetrzyj oczy
stań pod pręgierzem
i pozwól by powieki zakwitły łzami




niedziela, 13 stycznia 2019

Wspomnienie/ trzynastozgłoskowiec/




siądź przy kominku miły podaj mi dłoń czule
przytulę ją do serca taką mam naturę
wspomnę nasze spotkanie w lesie na polanie
kasztanów pełen koszyk i  to twoje zadanie

znaleźć rydze i kanie w lesie tym głębokim
zamoczyć stopy w stawie przy jarze szerokim
dziś widzę twoją minę sfrasowane czoło
gdy grzybów w lesie braki i tłum ludzi w około

siądź przy kominku miły nie frasuj się wcale
teraz grzyby szukamy już razem zuchwale
w wielkie lasy chodzimy ludzi nie mijamy
maślaki borowiki w koszyki zbieramy



sobota, 12 stycznia 2019

Pragnienie



poczęstuj się
moje usta obiecują rozkosz
jeszcze raz chce poczuć
twoje istnienie
ukołysz
napełnij sobą po brzegi
chce doświadczyć pełni
ty i ja
zapłoniemy na chwilę
zanim cisza przemówi
tylko czemu
wciąż tak cię pragnę



Przeszłośći przyszłość/sonet/


Przeszłość i przyszłość/sonet/

czas szalony biegnie gna życie mija
przeszłość już w mrokach wspomnień skrywa lico
wczoraj to miejsce wnet  już inna droga
czasy teraźniejszość sny los i nazwisko

nowe już kształty marzenia siedlisko
jutro nadchodzi młodość starość goni
pokolenia w cieniu składają wszystko
bohater zostaje w pamięci ludzi

zawsze z tych samych korzeni wyrasta
czerpiemy nektar taka nasza dola
on nas wzbogaca do pracy sposobi

bohater dawny istnienie nam czyni
mędrzec współczesny wnet życie ubarwi
pokoleń znów po nas kroczących w chwale

Agata Rak

piątek, 11 stycznia 2019

Zima


wiatr hula po łąkach
czule pieści pola
świat ciszą natchniony
drzemie po opłotkach
drzewa już wzdychają
pod ciężkim brzemieniem
las trzaskiem się wita
nostalgia gra w sercu
zima welon szyje
biel mami spokojem
mróz srebrem maluje
to trawy to krzewy
ptaki już zamilkły
zając miedzę znaczy
słońce twarz przysłania
zadumy to czasy

czwartek, 10 stycznia 2019

Zamrożone serce


zamrożone serce nie czuje
nie tęskni  
trwa
podarowałam ci je z ufnością
gdy jeszcze tętniło życiem
zdeptałeś je odrzuciłeś
ogłuchłam
od jego krzyku
tylko czasem jeszcze
wspomnienia bombardują myśli
trzepocze wtedy i łka
bezradne
jak skrzywdzone dziecko


środa, 9 stycznia 2019

zimowe haiku


śnieg i mróz
białe kwiaty na szybie
lśnią srebrzyście

choinka w sieni
wśród zapach żywicy
ostatnie igły

wiatr w polu
w białym puchu przy miedzy
ostatni  liść

wtorek, 8 stycznia 2019

czy mam




Czy mam być z tobą
czy już nie
kocham ty przestałeś
nie rozpieszczasz słowem
nie otulasz ramionami oddechem
tylko pragniesz
 i trwasz bez słowa
chłodny niedostępny
nie skarżę się już
łzy nie kalają rzęs
i czasem tylko  jeszcze drżę
gdy wspomnienia dotykają duszy


poniedziałek, 7 stycznia 2019

Nie znam siebie




kim jestem
dziś nie znam siebie
dzień radością się zaczął i rozkoszą
tulę do serca szczęście
jesteś tuż obok
podajesz mi uśmiech na tacy
ciepły poranek pachnie kawą
 dotyk rozbudza
a jeszcze wczoraj samotność
tarmosiła myśli
ból szczerzył zęby
jak rozszalały pies
i tylko śnieg wciąż pada i pada




niedziela, 6 stycznia 2019

Los



Los to popycha to stawia pod murem
życie czasem gna
czasem zwalnia bieg
jeszcze wczoraj pławiłam się w słońcu
kąpałam w szczęściu
jutro mogę w mroku
połykać  łzy
dotykam przyszłości sercem
biorę w dłonie nadzieję
czy los będzie rozpieszczał
jak kochanek ze snu
czy będzie karcił łamał kark
Agata Rak/ Aga Agra/

Wyróżnienie za ten wiersz...Strasznie siecieszę...:)




sobota, 5 stycznia 2019

gdzie te chwile


Gdzie podziały się chwile minione
gdzie są dni dźwięki wrażenia
czas nie czeka
życie ucieka w szalonym pędzie
czasem przez mgnienie wracam
do zdarzeń uczuć
dotykam ich myślą smakuję
rozkosz nie pachnie jak wtedy
i tylko łzy nadal  się toczą
do zwiędłych ust
suchych jak pergamin




piątek, 4 stycznia 2019

tautogram na p



puch pokrył pierzynką pustkowia
pojaśniały pola
pobladły policzki pokryte pąsem
pigwowiec posmutniał
przeminął pochmurny poranek
pomroził przechodniów
 przytupują
pies podąża pobielonym poboczem
ptaki prędko pochłaniają pszenicę
po przejściu paru przecznic
pragnę pięknej pogody
piasku plaży
pieszczoty promieni
poczekam