czuję chłód
nie tylko zima nam otula
nadchodzi z przestrzeni
między tobą a mną
ubrana w ciszę
uciekam w samotność
poranki i noce bębnią
obłudą krzywdą i kłamswem
przynoszą brak uśmiechu i czułości
nie widzę jutra
w przyszłości
już nas nie ma
tylko jeszcze
w snach i wspomnieniach
pojawiają się
ciepłe dłonie
i uczucie że do kogoś należę
ten wiersz pasuje do mojego nastroju :)
OdpowiedzUsuńBardzo delikatnie o tęsknocie i braku...
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWstrząsające....prawdziwe...pięknie napisane
OdpowiedzUsuńBardzo głębokie :-)
OdpowiedzUsuń