chłód o poranku
czerwień pelargoni
skuta lodem
Obserwatorzy
sobota, 22 listopada 2014
sobota, 15 listopada 2014
Listopad tego roku
biec przed siebie
aleją szepczących drzew
dotykać barw i lśnień
ścigać wiatr
jak długo jeszcze
słońce otuli ciepłem
dni pachnące jesienią
jak długo jeszcze noce
nie pomalują bielą traw
a rankiem będą mnie witać
kępy marcinków
jeszcze kwitnie werbena
i pelargonie czarują szkarłatem
tylko czasem tęsknota
układa w dłoniach
biały puch
i świeci w oczy
kryształkami szadzi
piątek, 14 listopada 2014
poniedziałek, 10 listopada 2014
Niezwykły listopad
zerwałam soczystą poziomkę
po Wszystkich Świętych
dni czarują słońcem
noce tchną ciepłem
popatrz
jeszcze dąb w czerwieni
uśmiecha się na polu
jesiennego walca tańczą trawy
przytul do serca
mglisty poranek
dotknij przestrzeni
pomiędzy kroplą deszczu a duszą
nie zapraszaj zimy
ona jeszcze ma czas
Subskrybuj:
Posty (Atom)