Obserwatorzy

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Zimowa baśń

urzeczona 
schwyciłam w dłonie 
tańczący płatek śniegu 
i błysk światła 
odbity od sopli 
rozdygotanych na wietrze 
chwila przebrzmiała ciszą 
szadź zalśniła świetliście 

pamiętasz 
zamarznięte jezioro 
chrzęst lodu 
i parę łabędzi człapiącą 
ku słońcu 

spójrz 
znów mróz pomalował szyby 
w kwiaty rodem z marzeń 
dotknij ich a spłyną łzą

zimowa baśń trwa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam