odszedłeś nagle
miłość przebrzmiała
ostatnie takty
wykrzyczałam w przestrzeń
jutro pogrążyło się w ciemności
strząsam z rzęs pożegnanie
smutek i samotność
splatam w warkocz
odrętwiała
spadam w nicość
nic już nie czuję
tylko przerażenie
że przyszłość nie
wypisze
naszych imion obok siebie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam