Obserwatorzy

piątek, 28 września 2018

nasza jesień




Jesień zapaliła lasy westchnieniami
rozgorzały klony brzozy i olszyny
nieskazitelnym pięknem płoną dąbrowy
sypią iskrami ogrody
żarzą się parki
płoną nasze serca
wczoraj skreśliłam strofy o miłości
była w nich fascynacja moc wzruszeń
szczypta namiętności i jesień
kolejna razem
dziś uśmiechnę się do zimowitów
przyniosę drwa do kominka
zaparzę herbatę z cynamonem
i powitam wczesne wieczory
pachnące deszczem
i ciepłem twoich ramion


czwartek, 27 września 2018

jesiennie




gdyby nie srebrne włosy
moje i twoje
ta jesień by była taka sama
tak samo pachnie deszcz
też klon pyszni się oranżem
spójrz lecą żurawie
wczoraj i dziś
spięte klamrą istnienia i uczuć
dodają smaku chwilom
jutro ukryte we mgle
wabi i intryguje
jakie będą przyszłe jesienie
czy pełne ciepła  czy tęsknoty


środa, 26 września 2018

Jesienne wspomnienia / pamięci mojej cioci Reginy




podzieliłam się wspomnieniami i mgłą
co omotała pędy winorośli
dom cioci jest taki cichy
jakby usnął wraz z latem

pamiętam tamtą  jesień
jej oczy
ukryte w czerwieni liści
i dłonie suche jak pergamin

widzę w snach jej białe włosy
słyszę milknące echa
i nasze uśmiechy

i tylko natrętny deszcz
dotyka moich włosów
krzyża na jej grobie i kasztanów