wita
cichym jak szept
szumem drzew
i krzykiem wilgi
przwołującej deszcz
słońce
prześwitując przez gałęzie
muska czule
pierzaste liście paproci
sosna
stara i poskręcana
o szmaragdowo-zielonych igłach
wypuściła lepkie młode pączki
ścieżka
kamienista i omszona
wabiąc cieniem
wije się niczym strumień
ginąc w mroku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam