Obserwatorzy

niedziela, 30 grudnia 2018

dziś i wczoraj




Rzuciłeś grubszym słowem
wymierzyłam policzek
kułakiem oddałeś cios
zwinięta w kłębek
uciekłam w siebie
czekam rozdarta
jeszcze wczoraj  pocałunkami
przywoływałeś mnie z powrotem
teraz trwasz zimny i zawzięty
nie kalasz warg słowami
czy jeszcze twój oddech
popieści mi skórę
czy palce podążą za łzami




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam