schwytana w aksamit ramion
porannych mgieł
omotana miękkością
otulona nostalgią
szukam w wyobraźni
myśli słów i zwrotów
zdolnych opisać
urok jesieni
oczarowana
gorącym lśnieniem barw
pragnę
pochwycić żółć i szkarłat liści
w kolebkę stulonych dłoni
i tak trwać i trwać w zachwycie
aż szept kropli deszczu
utuli mnie do snu
Piękna u delikatna jesień jawi się w Twoim wierszu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jak ładnie Agatko:)
OdpowiedzUsuńAgatko piękna jest Twoja jesień.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń