nie mów
że wiosna nie rozgrzała myśli
nie roznieciła ognia w sercu
nie narzekaj
na chłód dłoni
i samotność
popatrz
już krokusy
ścielą się kobiercem
pod stopami
a ptaki zakładają gniazda
posłuchaj
deszczu pieszczącego trawę
i pączki na gałęziach magnolii
uśmiechnij się i żyj
a radość weźmie cię w ramiona
i otuli ciepłem istnienia
Mam wrażenie, że pierwsza zwrotka jest całkowicie zbędna, jest przegadana. Cały sens utworu meści się w dalszej części i to, co na początku, to tylko łopatologiczne powtórzenie pointy.
OdpowiedzUsuńIwona
tak mnie jakoś naszło i to właśnie ta pierwsza zwrotka za mną chodziła...
OdpowiedzUsuń