zatęskniłam do letniego poranka w ogrodzie
gdzie słońce spija nocną wilgoć
z płatków herbacianych róż
gdzie woń mięty miesza się
z zapachem goździków i świeżo ściętej trawy
zamarzyłam o dojrzałych porzeczkach
i o soczystych wiśniach
poczułam na wargach słodycz
poziomek
wiesz
wczoraj widziałam trzmiela
przysiadł na progu altany
i rozkoszował się ciepłem
dziś ja przysiądę i pomyślę o chwili
gdy marzenia się spełniają
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam