przybyła niepostrzeżenie
przywołana przez
klekot
powracających bocianów
rozrzuciła po ziemi
kępki krokusów
o delikatnych płatkach
wdzięczących się do słońca
ustroiła gałązki
wierzby
w puszyste bazie
sprowadziła na świat
młode kózki i koziołki
chuchnęła ciepłem
do ptasich gniazd
zatańczyła radośnie
po lasach polach ogrodach
i wycofała się nagle
ukryła
głęboko pod
śniegową pierzynką
kiedy wróci...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam