zagubiona we wspomnieniach
tęsknię za wiosną
i rześkim powietrzem
przed świtem
pielęgnuję w sercu
ulotny czar
pól i lasów
obleczonych w zieleń
niczym w jedwab
pieszczę w myślach
woń konwalii
nasłuchując
ciszy przed burzą
i głosu skowronka
czekam
na olśnienie tęczą
i delikatne motyle
tańczące wdzięcznie
nad kępką hiacyntów
wiosna idzie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam