to było jak olśnienie
krótki błysk
nagle powiedziałeś że kochasz
wpasowałeś się w moje istnienie
samotne dni i noce
wypełniły się tobą
po brzegi
obolałe kwilące serce
stłamszone i stężałe
odżyło
jak delikatny kwiat
po życiodajnym deszczu
powiedz
czy wieczory jutra
nadal będą
otulone twoim zapachem
twoje ramiona azylem
usta przystanią
w drodze ku rozkoszy
czy nie zapomnisz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam