Obserwatorzy

sobota, 20 sierpnia 2022

***


Zadzwoniłeś o poranku

pomiędzy jednym kieliszkiem a drugim

tak jakbyś chciał

ukołysać dzień a zatrułeś go

nie widziałam twoich oczu

w moich zatliła się zgroza

były ciemne jak świat o północy
podeszłam do okna

spojrzeniem rozbudzając kwiaty

potem cisza

i nic nie poradzę na to

że wiatr nie chciał słuchać

twoich kłamstw


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam