w szelestach i szeptach
nadchodzących dni
nasłuchuję kroków wiosny
i tętna natury
z cichym westchnieniem
żegnającej chłód zimy
wiatr przynosi
zapach pól
i oddech ziemi
stęsknionej na ziarnem
w zachwycie śledzę
drżenie promieni słońca
obejmujących
w zmysłowym tańcu
cień bociana w locie
rozmarzona pieszczę
gałązki wierzby
zrzucające mi w dłonie
puchate kotki
smak kropli rosy
na płatkach hiacyntów
budzi mnie do życia
już kwiecień
III mijsc w konkursie w grupie na facebooku
Piękny wiersz.
OdpowiedzUsuń