tli się i bucha
rozkosznie grzeje i parzy do bólu
z maleńkiej
niemal jak ziarnko maku
ledwo żarzącej się iskierki
zmienia się
w olbrzymi drgający niespokojnie płomień
w kominku
płonie wesoło
z trzaskiem trawiąc cieniutkie
niczym dziecięce paluszki gałązki
i spopielając potężne kłody
w pożarze
budzi grozę
żarłocznie jak mityczny potwór
pożerając wszystko
na co się natknie
cudowny i groźny
ten sam ogień
a tak różny...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam