Uwiódł mnie
fioletowymi wrzosami
słońcem w drżących pajęczynych
iI poranna mgłą
otulającą wyniosłe nawłocie
iIle trzeba ultnych wrazeń
ile magicznych chwil
bym zechciała
powitać jesień
wczoraj pierwsze liście
płynęły z wiatrem
dziś jarzębiny
rzuciły czar
jutro październik
stanie w progu
a ja mu podam dłonie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam