Obserwatorzy

piątek, 18 października 2019

tryptyk jesień



wrzesień

nadchodzi
z dłońmi pełnymi kasztanów
z nawłociami i jarzębiną
 dni jeszcze ciepłe
cieszą ptaki figlujące wśród liści
ostatnie floksy pławią się w słońcu
poranne mgły ścielą się po ziemi
to falują wdzięcznie
to czepiają się strojnych dalii
i owocujących leszczyn

październik

wita chłodnymi nocami
i koszem borowików
winobluszcz tarmoszony przez wiatr
tańczy w szkarłatnej sukience
wątłe słońce pieści marcinki
sad  szykuje się do snu
drzemie złotowłosa brzoza
a warzywnik otulony ciszą
z westchnieniem wspomina lato

Listopad

las pachnący deszczem i nostalgią
odpoczywa ze spokojem w sercu
poszarzałe łąki żegnają brunatne trawy
potargane przez wiatr
klucze dzikich gęsi
zamykają niebo
jeszcze jeden dzień i jeszcze jeden
a biały kobierzec  zmrozi
ostatnie enklawy ciepła i moją duszę



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam