zwabiona
ulotnym czarem
mgieł znad Neru
wyruszam
zielonym szlakiem Łodzi
pokłonić się wiośnie
uśmiechnięta palmiarnia
wita od progu
tęczową suknią
falującego morza tulipanów
Park Julianowski
wabi wdziękiem
tęsknej muzyki
młodych liści lip
i słońcem odbitym w stawie
W ogrodzie botanicznym
odpoczywam
w różowym cieniu
wiśni japońskiej
błądząc w myślach
po ścieżkach
uroczyska ługi
wiosna 2013
Agatko widzę,że podróżujesz po moim mieście , fajnie , ładnie napisałaś, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPięknie, z miłością o mieście... nie znałam takiej Łodzi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiaM :)