zamknęłam w objęciach
jesienny mrok
i zapach twojej skóry
zroszonej i tak gorącej
jak popołudnie na plaży
okraszonej słońcem
oddech miłości
tętni w skroniach
pieści i zniewala
cień ciała
chłonie zarys
stęsknionych dłoni
szeptów moich słuchasz
księżyc marzyciel
przegląda sie w oczach
dotyka nabrzmiałych ust
błądzi po policzkach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam