ciepło odpłynęło
z babim latem
słońce ukryło twarz
za wachlarzem z chmur
ostatnie liście
pieszczą drżeniem gałęzie
ptaki zaskakują ciszą
spójrz
pies skulony z zimna
odwiedził następną kałużę
a koty okupują
buzujący piec
słyszysz
śpiew wiatru
i szept mgieł
zima puka do drzwi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam