Obserwatorzy

sobota, 2 marca 2013

Ogrody samotności


odszedłeś drogą bez powrotu
zatrzasnąłeś drzwi do jutra

zbielałymi wargami
wykrzyczałam wspomnienia
spłukałam ból

poukładałam dni
z dala od wzruszeń
chwila po chwili
wypielęgnowałam noce
wolne od westchnień

poznałam
radość z pąków
w ogrodzie samotności
wąchałam je
aż rozchyliły płatki
kuszące wolnością

zabrnęłam
w zaułek zachwytu
odnalazłam siebie
pokochałam

a echo szeptu tęsknoty
rozpłynęło się w ciszy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam