Obserwatorzy

sobota, 27 października 2012

Góry

Dotykam 
w niemym zachwycie 
błękitu bezkresnego nieba 
u jego bram 
  
dostrzegam 
przez welon z mgły 
dźwięczną ciszę 
wśród prastarych szczytów 
  
wyczuwam 
opuszkami palców 
rozpacz obalonego świerka 
krzyczącego bez słów 
uschniętymi konarami 
  
smakuję 
chętnymi wargami 
nurt bystrego strumienia 
u samego źródła 
  
oddycham pełną piersią 
chłonąc piękno 
gór

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam