Pędem wdarłeś się w życie
wraz z wiosną
wybuchającą pąkami
zieloną i radosną
od ptasiego śpiewu
pokolorowałeś życie
wszystkimi barwami tęczy
latem gdy powietrze
drgało od gorąca
a dojrzałe truskawki
same wskakiwały do ust
napełniłeś rozkoszą noce
jesienią wilgotną od mgieł
pełną szelestów
opadających liści
i woni rumianych jabłek
odszedłeś
mroźną zimą
w dniu ponurym i wietrznym
pozostawiając smutek
i serce skute lodem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam