Obserwatorzy

środa, 5 sierpnia 2020

***




zdradziłeś
skalałeś marzenia
utytłałeś w błocie to co było
płomień w moim wnętrzu zatrzepotał i zgasł
na krawędzi słów
potknęłam się o twoje obietnice
pokusy jakieś plany
o nas o jutrze o spełnieniu
nie ufam ci
wiatr porwał nadzieje
tarmosząc przy okazji duszę
słowa straciły moc
wybatożyłam w sercu ufność aż umknęła
obojętność dotknęła skroni
już nie tęsknię nie złorzeczę
trwam w zawieszeniu
jak łza co nie chce spłynąć


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam