odszedłeś
już cię nie ma
zabrałeś z sobą to co dobre
co dodawało skrzydeł koiło
szczęście troskę czułość
zostawiłeś puste dłonie i żal
na krawędzi słów przyczaiło się niewypowiedziane
dyszy uczuciami bucha gniewem
podsuwa myśli
nic ci już powiedzieć nie mogę
co muszę wykrzyczę bez słów tobie Bogu
i zapale znicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam