jeszcze wczoraj
żar złocistą kaskadą spływał z nieba
dziś zapachniało deszczem
ubrana w ciszę
celebruję ożywczy chłód
nasłuchując krzyku wilgi
jaskółka zawisła nad ścieżką
pszczoły tłumnie rejterują do ula
spoglądam w oczy nieba przybranego
w srebrnoszary całun
czy tylko mnie
poraża smutkiem
i straszy jesienną szarugą
jeszcze nie czas
późne lato dopiero rozkłada skrzydła
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam