Obserwatorzy

piątek, 7 sierpnia 2020

***


na krawędzi słów
usadowiło się piękno natury
gonię za jego przepychem
potrafię dotknąć płatka róży
namalować jej lico w brzoskwiniowej tonacji
pełne lśnień i niuansów
ale jak opisać subtelność dźwięków i aromatów
jak zakląć w słowa czar jesiennego poranka
gdy strzępki mgły suną z wiatrem
jak uchwycić smak soczystego jabłka
delikatność płatka śniegu
czy trel skowronka
nie potrafię
wena nie chce otworzyć ust
szepce tylko do poetów
nie wierszokletów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam